Choć z psychologicznego punktu widzenia może być to bardzo trudny czas dla seniorów, zwłaszcza ze względu na konsekwencje dla zdrowia psychicznego i dobre samopoczucie, ważne jest, aby pamiętać o zaleceniach:
Dlaczego mamy trzymać się na dystans, jeśli większość z nas i tak prędzej czy później zetknie się z wirusem? Musimy zdać sobie sprawę, że owszem, większość z nas spotka w końcu kogoś z wirusem, ale kwestią kluczową jest czas. Służba zdrowia nie jest w stanie w krótkim czasie wyleczyć ogromnej liczby chorych. Jeżeli osoby zarażone będą pojawiać się w szpitalach stopniowo, jest większa szansa, że więcej ludzi wyzdrowieje, przeżyje.
W tym trudnym czasie wiele z osób jest gotowych pomóc osobom starszym. Warto zwróć się o pomoc do bliskich lub do sąsiada, jeśli chodzi o robienie zakupów, dostarczanie leków czy wyprowadzanie psa a także załatwienie jakiejkolwiek innej sprawy, np. urzędowej. Taką pomoc mogą również świadczyć różnego rodzaju instytucje jak Straż Miejska czy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (MOPS).
Powody dla, których seniorzy jednak wychodzą z domu są różne. Przede wszystkim mogą one być spowodowane poczuciem braku pomocy, obawą przed poproszeniem o nią. Nie powinni się tego obawiać. Z pewnością wielu sąsiadów chętnie pomoże np. w zakupach.
Ponadto osoby starsze często czują się samotne i takie wyjście może być podyktowane potrzebą kontaktu, 2 tygodnie w odosobnieniu bez rozmów ze znajomą panią z piekarni, bez odwiedzin wnuków czy innych osób bliskich może stanowić ogromny problem. Istnieje jednak wiele innych sposobów na kontakt z ludźmi bez fizycznej obecności. Najlepszą metodą są potkania zdalne za pomocą np. wideorozmów. Główny Inspektorat Sanitarny apeluje w ramach akcji #zadzwońdoseniora - zapytaj, czy czegoś potrzebuje albo po prostu porozmawiaj.